czwartek, 17 grudnia 2015

Carb back loading [Cz.1] - dieta kulturysty:Wprowadzenie

Dieta carb back loading, po polskiemu "tylne ładowanie węglowodanów", ale co to tak naprawdę znaczy?

John Kiefer
Dieta której twórcą jest John Kiefer, z wykształcenia fizyk, z pasji trener. Po obserwacji fizjologii człowieka, doszedł do wniosku że główny problem w diecie leży w codziennych wahaniach insuliny w organizmie, co tak naprawdę wpływa na nasze samopoczucie, insulinooporność, odkładanie tkanki tłuszczowej, a dalej idąc cukrzycą.

Według Kiefera nad insuliną można zapanować i przejąć kontrolę, tak, aby w ciągu dnia zminimalizować ciągłe wyrzuty insuliny.


Jaki jest mój punkt widzenia? Stosując tą dietę jestem niejako zauroczony bo naprawdę działa, aczkolwiek po metodach prób i błędów nie zgadzam się ze wszystkimi tezami Johna Kiefera.

W polskiej przestrzeni internetu jest bardzo mało informacji na temat tej diety, między innymi dlatego duża część tego bloga będzie jej poświęcona ponieważ jest naprawdę skuteczna i można dzięki niej wyrzeźbić świetną muskulaturę z małą ilością tkanki tłuszczowej.

OK, przejdźmy do meritum i na czym CBL w ogóle polega i jak działa?

Głównym fundamentem diety jest pora spożywania węglowodanów oraz podział na dni treningowe oraz nie treningowe.

W dni treningowe posiłki od czasu pobudki do treningu (który powinien odbywać się w godzinach 15-18) powinny składać się głownie z tłuszczy oraz białka, ilość węglowodanów to maks. 30g. Natomiast po zakończonym treningu czyli około po 18 ładujemy w siebie duże ilości węgli (według Kiefera można jak najbardziej śmieciowe jedzenie, batony, lody itp gdyż najlepiej spożyć wtedy cukry proste).

W dni nie treningowe natomiast spożywamy przez cały dzień praktycznie tylko tłuszcze i białko, węgle maks. 30 gram. Jest to bardzo ważne.

Więc można powiedzieć że jest to dieta stricte tłuszczowa. I tutaj mam bardo dużą uwagę do osób które chcą się zainteresować tą dietą, a nie ma takich informacji. Trzeba jej mocno przestrzegać, co nie jest jakieś bardzo trudne, ale nie przestrzegając jej odniesiemy przeciwny rezultat i odbije się to na naszym zdrowiu ponieważ w jednej porze dnia NIE POWINNIŚMY łączyć dużej ilości tłuszczy i węgli. Dla przykładu ktoś zje na śniadanie 200 gram boczku ale za godzinę wszamie dużą ilość węgli np 4 kanapki z chleba bo go najdzie ochota, na dłuższą metę nie wróży to nic dobrego i tak jest przy każdej diecie. Najgorszą rzeczą dla zdrowia jest jedzenia na raz dużo tłuszczy i dużo węgli, tak naprawdę z tego powodu bierze się dużo chorób. Opiszę to zjawisko w oddzielnym artykule.

Nie wątpliwie zaletą tej diety jest to że nie rezygnujemy definitywnie z węgli jak w przypadku keto, ale również nie rezygnujemy z tłuszczy jak w przypadku high carb, grunt to pora kiedy je spożywamy. Jest to bardzo ważne z punktu widzenia psychologicznego, nie odpuścimy sobie tak łatwo tej diety. Kolejną zaletą jest to że spożycie węglowodanów następuje po intensywnym treningu, więc jeśli chcemy sobie w danym dniu zjeść więcej ziemniaczków bądź piwko na wieczór to musimy zasuwać na siłowni (bądź ćwiczyć w domu) co dodatkowo motywuje do treningu (przerobiłem to na sobie, naprawdę motywuje).

Ok, opisałem główne założenia CBL, czyli jak wygląda ilość i czas spożywania poszczególnych makroskładników. Jest to fundament tej diety.

W kolejnym artykule opiszę w jaki sposób działają na nas poszczególne makroskładniki, czyli temat o insulinie, glikogenie, glukozie, tryptofanie itp itd :)

Tymczasem,
Pozdro.



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz